Czy można wykorzystać technologię druku atramentowego w leczeniu chorób oczu?
Okazuje się, że tak. Brytyjscy naukowcy dopracowali metodę wykorzystania druku atramentowego w leczeniu ślepoty i innych chorób oczu. Pokazali, że drukarkę atramentową można zastosować w produkcji sztucznej tkanki do przeszczepu, zwiększając szansę na wyleczenie.
Jeden z magazynów donosi, że przełomem w trwających badaniach nad wprowadzeniem leku na ślepotę może być wytwarzanie sztucznych przeszczepów tkanek z ludzkiej siatkówki oka za pomocą drukarki atramentowej. Atramentowe urządzenie drukujące może być wykorzystywane do drukowania dwóch typów komórek z siatkówki dorosłych szczurów. Komórek zwojowych, które odpowiadają za przekazanie informacji wzrokowej z "oczu do mózgu" oraz komórek glejowych, które zapewniają wsparcie, odżywiają i chronią neurony. Wykazano również, że wykorzystane komórki pozostają zdrowe oraz są zdolne do przeżycia i wzrostu w warunkach hodowlanych.
Profesorowie twierdzą, że utrata komórek nerwowych w siatkówce oka to najczęstsza przyczyna chorób oczu. Siatkówka to znakomicie zorganizowana struktura, gdzie precyzyjne rozmieszczenie komórek w stosunku do siebie to jeden z najważniejszych kryteriów w skutecznej funkcji wzrokowej.
W czasie eksperymentowania wykorzystano piezoelektryczną drukarkę atramentową, która po przyłożeniu impulsu nerwowego wyrzucała komórki przez dyszę o średnicy nieprzekraczającej 1 milimetr. Naukowcy nagrywali całe badanie kamerą o wysokiej rozdzielczości w celu optymalizacji procedur. Właściwości cieczy (lepkość i napięcie powierzchniowe) muszą się mieścić w wąskim zakresie wartości, tak by ciecz zachowywała się prawidłowo na głowicy drukującej. Po wydrukowaniu kilkakrotnie sprawdzano ilość komórek zwojowych i glejowych, które przeżyły oraz jak to wpłynęło na ich zdolność rozwoju.
Profesorowie z Cambridge zapewniają, że to nie koniec badań. Planują rozszerzyć swoje badania o kolejne typy komórek i sprawdzić czy da się drukować fotoreceptorami.