Nowe drukarki na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej!
Nowe drukarki polecą na ISS. „Wreszcie!” - mogą krzyknąć astronauci. Drukarki znajdujące się obecnie na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej lata świetności zdecydowanie mają już za sobą.
Na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej wykonywane są rozmaite eksperymenty, ale nie tylko nimi wypełnione są dni astronautów. Mają też sporo nudnych zadań do zrobienia, a takim bez wątpienia jest drukowanie. Najgorsze jest jednak to, że ich drukarka to prawdziwy antyk. Najprawdopodobniej korzystacie w swoich domach z nowszych urządzeń niż to, które do dyspozycji mają ludzie orbitujący wokół naszego globu.
Po co astronautom drukarka?
Ano między innymi po to, by drukować zapasowe kopie podręczników i instrukcji, harmonogramy czy też prywatne zapiski lub zdjęcia. Każdego miesiąca w kosmosie zadrukowywanych jest około 1000 stron (dodajmy, że wykorzystywane są dwie drukarki – jedna znajduje się po stronie amerykańskiej, druga – rosyjskiej).
Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że są to urządzenia bazujące na technologiach sprzed dwudziestu lat. Jak mówi astronauta Don Pettit, „drukarki sprawiają problemy od pięciu lub sześciu lat”, a Stephen Hunter, który odpowiada za zaplecze informatyczne, nazywa je „egzemplarzami muzealnymi”. Postanowiono, że nadszedł już...
Czas na zmiany
Nie bez powodu jednak pozostawano przy starej technologii przez tyle czasu – wybór odpowiedniej drukarki jest bowiem dość skomplikowany. Wystarczy dodać, że prace nad „modernizacją” trwają już 2 lata, a mowa tylko o przystosowaniu istniejącego już modelu. Enrique Lores z firmy HP, która dostarczy urządzenia, mówi – „to było niesamowite wyzwanie techniczne”.
Agencja NASA wybrała model HP OfficeJet 5740, ale kazała producentowi dostosować ją tak, by spełniała szereg wymogów, w tym: poprawne zarządzanie papierem i zużytym tuszem w środowisku mikrograwitacji czy brak łatwopalnych tworzyw i wysoka energooszczędność. Do tego agencja zażyczyła sobie jeszcze obsługę łączności przewodowej i bezprzewodowej oraz możliwość drukowania w różnych orientacjach (0, 90, 180 i 270 stopni).
Kosmiczna drukarka
Aby dostosować urządzenie do potrzeb NASA, firma HP usunęła funkcje skanowania, kopiowania i faksowania. Dzięki temu udało się zmniejszyć wagę, pozbyć się szklanych części oraz wyeliminować wiele potencjalnych awarii. Zmodyfikowano też poszczególne elementy (część stworzono za pomocą drukarki 3D), aby zwiększyć trwałość drukarki i przystosować ją do pracy w środowisku mikrograwitacji. I tak powstała HP ENVY Zero-Gravity.
Drukarka zaliczyła już testy. Jak mówi Hunter – „wszystko działa zgodnie z naszymi oczekiwaniami”. Jeżeli więc po drodze nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, dwie drukarki ENVY Zero-Gravity polecą na Międzynarodową Stację Kosmiczną w lutym 2018 roku. NASA jest przekonana, że to rozwiązanie pozostanie w użytku aż do końca misji ISS, czyli najprawdopodobniej do 2028 roku.